Miasta ogrody III

Miasta-ogrody to temat, który mnie fascynuje. Na pierwszy rzut oka wydają się prostą odpowiedzią na marzenie, które wielu z nas nosi w sobie – by żyć mając widok na zieleń, fragment własnego ogrodu i piękny park w odległości kilku kroków od domu. Idea ta powstała dzięki Ebenezerowi Howardowi, który widział w niej sposób na ratunek dla przeludnionych i brudnych miast. O tym jak planował swoje idealne miasta można przeczytać w moim pierwszym poście dotyczącym miast-ogrodów. Drugi post w serii jest o wprowadzaniu teorii stworzonej przez Howarda w życie i przykładach miast-ogrodów na świecie. Dzisiaj czas na post trzeci opowiadający o miastach-ogrodach w Polsce.

 

W Polsce istnieje kilkanascie miast i miasteczek zaprojektowanych w oparciu o ideę miasta-ogrodu. Najsławniejszym z nich jest, nawiązująca bezpośrednio do idei Howarda, Podkowa Leśna. Ma ona układ rozchodzących się półokręgów – podków, od których wzięła swoją nazwę. Tworzy ona wraz z Milanówkiem i Brwinowem tak zwane Trójmiasto Ogrodów.1 Podkowa Leśna to prawie idealna kopia diagramów z pracy Howarda. Różni się od nich tylko jednym drobnym szczegółem – nigdy nie była projektowana jako miasto dla robotników. Od początku była to luksusowa, willowa oaza pod Warszawą.2

 

Innym przykładem miasta-ogrodu są podwarszawskie Ząbki zaprojektowane przez Tadeusza Tołwińskiego. Obecne dzielnice Warszawy takie jak Sadyba, Włochy czy fragmenty starego Żoliborza (Żoliborz Oficerski, Dziennikarski i Urzędniczy) również były planowane jako miasta-ogrody. Zatopione w zieleni zakątki, gdzie ludzie mieli mieć szansę doświadczyć życia wśród natury nadal będąc w mieście.3

 

Kraków też ma się czym chwalić. Wprawił w zachwyt Ebenezera Howarda, który na VIII Światowym Kongresie Esperantystów nazwał go “miastem ogrodem naturalnego rozwoju”.4 Twórca idei miast-ogrodów podziwiał koncentryczny układ Krakowa oraz Planty, które przypominały jego wizję idealnego miasta. Czy była to dodatkowa motywacja do późniejszego planowania rozwoju miasta? Niewykluczone. Władze Krakowa, pod wpływem idei Howarda, świadomie próbowały kierować rozwój miasta tak, by stało się planowanym miastem-ogrodem.

 

Wizja ta sięgała roku 1910 i zakładała, że całe miasto zostanie przekształcone w miasto-ogród. Jej głównym elementem były plany budowy nowych osiedli willowych we wschodniej części miasta – w pobliżu rozbieranego fortu mogilskiego. Wytyczono nowe ulice, które stały się osiami założenia – wśród nich aleję Władysława Beliny-Prażmowskiego. Pomiędzy nimi zaplanowano Osiedle Oficerskie, które w swojej budowie nawiązywało bezpośrednio do wizji Howarda.

 

Wizja Krakowa jako miasta-ogrodu obejmowała też tereny bliżej Plant. Obecny kompleks szpitalny przy ulicy Kopernika oraz Ogród Botaniczny również miały być włączone do tego założenia.5

 

Prace nad przekształceniem Krakowa w miasto-ogród przerwała wojna. I chociaż obecnie widać w mieście fragmenty dawnych założeń urbanistycznych, nie są one w żaden sposób rozwijane. Czasami można wręcz odnieść wrażenie, że skutecznie się od nich odchodzi zmieniając Kraków w ogród z betonu, zamiast ogród zieleni. Gwałtowny sprzeciw społeczny tym bardziej pokazuje, że w obecnych czasach marzenie o mieszkaniu wśród zieleni jest nadal obecne. Mimo upływu lat problem przeludnionych, zatłoczonych i brudnych miast nie został przecież rozwiązany i społeczeństwo nadal walczy o wizję opisaną przez Howarda.

 

Istnieje wspólna cecha opisanych przeze mnie miejsc – to dzielnice i miasta, które uchodzą za najlepsze do mieszkania. Warszawski Żoliborz stanowi odrębne miasto w mieście z klimatem i atmosferą różną od pozostałych części Warszawy. Jeśli spojrzy się na niego z lotu ptaka, od razu widać koncentrycznie rozchodzące się ulice połączone rondami. Podobny układ można zobaczyć w niektórych zakątkach Krakowa. Najbardziej czytelne jest to w zespole szpitalnym w Kobierzynie, ale nawiązania do miast-ogrodów widać także przy placu Axentowicza czy w niektórych częściach Woli Justowskiej. Jeśli wie się czego szukać, łatwo odnaleźć nawiązania do miast-ogrodów w otaczającym nas świecie. Przykłady urzeczywistnienia teorii Howarda otaczają nas co krok, mimo że często nie zdajemy sobie z tego sprawy.

 

Miasta-ogrody wydają się być urzeczywistnieniem marzeń współczesnego człowieka o idealnym domu. Zastanawia jednak fakt, że mimo iż teoria ta jest od dawna znana i odbiła się bardzo szerokim echem w świecie urbanistyki, przykładów tego typu miast nie ma więcej. Czy istnieje więc jakaś niedoskonałość, która uniemożliwia wprowadzenie jej w życie? O wadach tych, pozornie idealnych, miast opowiem w ostatnim poście z cyklu. Zapraszam serdecznie za kilka dni.

 

Bibliografia:

  1. https://culture.pl/pl/artykul/jak-pozenic-nature-z-kultura-o-miastach-ogrodach
  2. https://www.morizon.pl/blog/polskie-miasta-ogrody/
  3. http://www.zabki.pl/space-po-zabkach/miasto-ogrod
  4. https://culture.pl/pl/artykul/jak-pozenic-nature-z-kultura-o-miastach-ogrodach
  5. M. Wiśniewski, Rozwój czy regres? Urbanistyka i architektura w sąsiedztwie dzisiejszego kampusu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie w XIX i XX wieku w Pamięć, wybór, tożsamość. Szkice o mieście